Dziś to miejsce jest bardziej zabudowane, ale też bardziej zielone.
Jako ciekawostkę dodam, że odcinek między placem Zawiszy a ulicą Szczęśliwicką był planowany już przed wojną, a ulica miała nosić nazwę Edwarda Szpeka. Do wybuchu wojny nie udało się nic zrobić w tej kwestii. Władze okupacyjne wróciły do pomysłu wydłużenia Alej na zachód, ale jedyną rzeczą jaką udało się zrobić było rozebranie jerozolimskich rogatek. Zrobiłem kiedyś kolaż, który pozwala sobie wyobrazić gdzie stały te rogatki.
Źródła: