Jakiś czas temu trafiło w moje ręce zdjęcie przedstawiające grupę osób idących drogą po nasypie. W oddali za nimi płonie miasto, które opuszczają. Tą samą drogą, tyle że w drugą stronę, poruszają się wozy z zaopatrzeniem, nadzorowane przez niemieckich żołnierzy.
Zdjęcie pochodzi ze strony internetowej francuskiej instytucji ECPAD (Établissement de communication et de production audiovisuelle de la Défense), zajmującej się produkcją audiowizualną dla francuskiego ministerstwa obrony. Opisano je tak:
Wrzesień 1939, blokada Warszawy, grupa kobiet i dzieci opuszcza bombardowane miasto
Odwołując się w dalszej części tekstu do tej fotografii będę pisał o „zdjęciu z ECPAD” lub „zdjęciu z uchodźcami”.
Pan Marcin Guzek, od którego otrzymałem na nią namiar, poprosił o pomoc w identyfikacji miejsca, w którym ją wykonano. Zasugerował jednocześnie, że może to być Ochota. Podchwyciłem ten trop, gdyż wydawało mi się wtedy, że gdzieś wcześniej widziałem już to zdjęcie, opisane jako ulica Grójecka. Jednak im dłużej na nie patrzyłem, tym bardziej byłem pewien że to nie Grójecka. Droga, po której poruszają się ludzie, jest krętą drogą gruntową, biegnącą niewysokim nasypem. Grójecka w tamtym czasie była arterią wylotową z miasta, utwardzoną i prostą, wzdłuż której biegła trakcja tramwajowa.
Nie poddałem się jednak i zacząłem szukać charakterystycznych elementów fotografii, które pomogłyby mi w umiejscowieniu tej sceny na Ochocie. Okolica pozbawiona jest miejskiej zabudowy, co sugeruje, że są to przedmieścia. Ludzie poruszają się nasypem, za którym znajduje się zbiornik wodny i typowa dla miejsc podmokłych roślinność. W lewej części kadru widoczny jest kolejny staw. A skoro w kadrze widzimy dwa stawy, to niewykluczone, że w okolicy było ich więcej. Moje podejrzenie padło na Szczęśliwice, gdzie przed wojną znajdowało się wiele stawów, z których pozyskiwano glinę do wypalania cegieł. Szczęśliwickie glinianki dobrze widać na planie Wojskowego Instytutu Geograficznego z 1931 roku.
Wróćmy jednak do zdjęcia. W prawej części kadru widzimy dość charakterystyczny wysoki komin. Przypomniałem sobie, że kilka miesięcy wcześniej widziałem już podobny komin, kiedy oznaczałem kilka budynków przy ulicy Opaczewskiej na zdjęciu z Fotopolski:
Pamiętam, że kiedy pracowałem nad tamtym kolażem, komin nie dawał mi spokoju, bo nie potrafiłem go odnaleźć na fotoplanie z 1945 roku. Ostatecznie zostawiłem wtedy sprawę nierozstrzygniętą. Teraz jednak przyszło mi do głowy, że jeśli to rzeczywiście ten sam komin, to poznanie miejsca wykonania zdjęcia z Fotopolski może okazać się konieczne do określenia miejsca wykonania fotografii z ECPAD. Postanowiłem zatem zrobić przerwę w pisaniu niniejszego tekstu i ponownie przeanalizować zdjęcie z Fotopolski. Wymagało to trochę pracy, ale udało mi się dokładnie określić pozycję, w której fotografowali się niemieccy oficerowie. Są to dziś okolice skrzyżowania ulic Włodarzewskiej i Przy Parku (cały wpis można przeczytać tutaj).
Pozostało przyjrzeć się bliżej kominom na obydwu zdjęciach:
Zestawienie pokazało, że jest to ten sam komin:
Elementy, które o tym świadczą:
- stożkowaty kształt, o większym przewężeniu ku szczytowi (żółta ramka),
- szczyt komina wyraźnie ciemniejszy od reszty (żółta ramka),
- jasne, wąskie przebarwienie tuż pod ciemniejszym fragmentem blisko szczytu (niebieska ramka),
- faliste odcięcie przy podstawie ma ten sam kształt na obydwu fotografiach (czerwona ramka),
- komin osadzony na identycznej bazie (zielona ramka).
Jednak zdjęcie z Fotopolski było na tyle niskiej jakości, że uznałem że nie mogę opierać się wyłącznie na tym porównaniu.
Pan Marcin podesłał wtedy namiar na jeszcze jedno zdjęcie z kominem. To fotografia z propagandowej książki „Der große deutsche Feldzug gegen Polen”. Widać na niej koncentrację niemieckich żołnierzy pod kominem cegielni. Komin był bardzo podobny do tego, który widać na zdjęciu z uchodźcami:
Zestawiłem ze sobą te trzy zdjęcia, żeby móc porównać szczegóły widoczne na kominach (od lewej: ECPAD, Feldzug gegen Polen, Fotopolska):
Co do tego, że na zdjęciu z ECPAD i z Feldzug gegen Polen przedstawiono ten sam komin, nie miałem żadnych wątpliwości. Prawie wszystkie szczegóły zaznaczone na obydwu zdjęciach wydawały się do siebie pasować.
Zdjęcie z Fotopolski, ze względu za dużo niższą jakość, nie posiadało zbyt wielu detali które jednoznacznie dałoby się na nim oznaczyć. Jednak jeden element obok komina okazał się kluczowy – zaznaczony na czerwono słup konstrukcyjny zniszczonego budynku cegielni. Widzimy go również na zdjęciu z Feldzug gegen Polen. Pośrednio udało się zatem potwierdzić, że na zdjęciach z Fotopolski i z ECPAD widzimy ten sam komin, choć był on fotografowany z różnych kierunków.
Pozostało zatem zlokalizować tę cegielnię. Zacząłem od analizy fotoplanu z 1935 roku, jednak szybko przekonałem się, że nie obejmuje on terenu dzisiejszego Parku Szczęśliwickiego. Z kolei na fotoplanie z 1945 roku nie da się znaleźć cienia od wysokiego komina. Doszedłem do wniosku, że komin mógł przecież nie przetrwać okupacji. Zatem należałoby sięgnąć do zdjęć wcześniejszych – najlepiej takich z 1939 roku. Dowiedziałem się, że Archiwum Państwowe w Warszawie dysponuje niemieckim fotoplanem z września 1939 roku. Udałem się do pracowni naukowej na Krzywym Kole, gdzie zdobyłem jego zdigitalizowaną wersję. Na jednym ze zdjęć lotniczych odnalazłem miejsce, w którym układał się bardzo długi cień:
Jednak był on nieregularny i żeby mieć stuprocentową pewność, że to cień od komina, potrzebowałem zdjęcia lotniczego tego miejsca z innej pory dnia, żeby móc zobaczyć ten cień pod innym kątem. Interesujące mnie zdjęcie odnalazłem w archiwum w College Park w USA. Nawiązałem kontakt z ekspertem, który wykonał dla mnie skan wytypowanego zdjęcia lotniczego z 1944 roku, sprzed wybuchu powstania warszawskiego:
W interesującym mnie miejscu odszukałem długi cień pod innym kątem niż na zdjęciu z 1939 roku. To pozwoliło mi jednoznacznie wyznaczyć pozycję komina. Wydedukowałem przy okazji, że został on zniszczony w trakcie, lub tuż po upadku powstania warszawskiego, gdyż na fotoplanie z połowy 1945 roku tego cienia już nie ma:
Następnie nałożyłem wytypowaną lokalizację cegielni i komina na ortofotomapę z 2018 roku:
Dzięki temu kolażowi dowiedziałem się, że komin stał w miejscu, w którym dziś znajduje się skrzyżowanie alejek w Parku Szczęśliwickim.
Jedna z alejek prowadzi do mostku nad kanałem i dalej do części z odkrytą pływalnią i placami zabaw. Druga biegnie równolegle do kanału. W miejscu mostku stał murowany budynek cegielni.
Gdzie zatem znajdowała się grupa uchodźców? Odpowiedź na to pytanie wciąż pozostawała zagadką, do której rozstrzygnięcia nie wystarczyło samo umiejscowienie komina na fotoplanie. To, że w kadrze widać komin oznacza tylko tyle, że ludzie znajdowali się w pewnej odległości od niego. Kolejną rzeczą, która mogła okazać się pomocna, były cienie rzucane przez widocznych na zdjęciu ludzi.
Niestety nie wiedziałem o której godzinie wykonano to zdjęcie, dlatego musiałem założyć, że mogła to być dowolna pora między wschodem i zachodem słońca. Miejsce wschodu i zachodu słońca na horyzoncie zmienia się w ciągu roku, ale akurat we wrześniu w Warszawie wschodzi niemal dokładnie na wschodzie i zachodzi na zachodzie. Ludzie, których widzimy rzucają cień w kierunku cegielni i komina. Oznacza to, że na pewno znajdowali się po południowej jego stronie. Przy założeniu, że odległość między nimi a cegielnią nie jest większa niż 400 metrów, mogłem przyjąć że interesujący mnie obszar to połówka koła, którą zaznaczyłem poniżej na zdjęciu lotniczym z 1939 roku:
Mógłbym w tym momencie pokusić się o próbę odgadnięcia miejsca, w którym znajdowała się grupa uchodźców. Postanowiłem jednak spróbować analitycznie doprecyzować to miejsce.
Dzięki temu, że znałem lokalizację wykonania zdjęcia z Fotopolski, mogłem narysować odcinek łączący miejsce wykonania tamtego zdjęcia z kominem.
Interesował mnie analogiczny odcinek dla miejsca wykonania zdjęcia z ECPAD. Postanowiłem wyznaczyć go wyliczając różnicę kąta między osią zdjęcia z Fotopolski a osią zdjęcia z uchodźcami. W tym celu przyjrzałem się jeszcze raz zestawieniu kominów:
Wybrałem jeden szczegół, który jest wspólny na trzech fotografiach – jasną linię biegnącą od szczytu „fali” w górę. Zakręca ona dwa razy: pierwszy raz po przekroczeniu piątego segmentu komina (licząc od dołu), a następnie na wysokości siódmego segmentu. To drugie miejsce wybrałem na mój punkt charakterystyczny, który miał posłużyć mi do wyznaczenia kierunków wykonania zdjęć:
Powyższy rysunek obrazuje, z której strony komina stał fotograf każdego ze zdjęć. Jeśli poprowadzimy oś między środkiem komina a wybranym punktem charakterystycznym (przerywana linia zielona), będziemy mogli wyznaczyć kąt między tą osią a kierunkiem wykonania zdjęcia (żółta linia ze strzałką). Dla zdjęcia z ECPAD jest to 10°, a dla zdjęcia z Fotopolski 12°. Zatem różnica w kierunku wykonania obydwu fotografii wynosi 22°. Jeśli odmierzymy ten kąt od odcinka wyznaczonego poprzednio dla zdjęcia z Fotopolski, otrzymamy nowy odcinek, na którym prawdopodobnie znajdował się fotograf zdjęcia z uchodźcami:
Napisałem „prawdopodobnie” dlatego, że obliczenia oparte są o pomiary odległości z niskiej jakości zdjęcia z Fotopolski. Dlatego, żeby uwzględnić margines błędu, w dalszej analizie będę używał nieco większego obszaru niż tylko punktów leżących na wyznaczonym odcinku.
Na tym etapie mogłem już spróbować umiejscowić scenę z uchodźcami na fotoplanie. W tym celu zacząłem odnosić poszczególne jej elementy do tego, co widać na zdjęciu lotniczym:
- droga, którą poruszają się ludzie biegnie nasypem a odległości kilkudziesięciu metrów od fotografa skręca w prawo,
- po prawej stronie, znajduje się podłużny staw, ustawiony równolegle do nasypu z drogą,
- po lewej stronie nasypu, w oddali znajduje się inny staw, ograniczony od północy wałem ziemnym,
- za tym wałem znajduje się drewniany budynek ze spadzistym dachem.
Naniosłem je kolorami na zdjęciu i fotoplanie: drogę na czerwono, stawy na niebiesko i żółto, budynek na różowo:
Wymienione elementy wydawały się pasować do fotoplanu. Pozostawało pytanie: w którym dokładnie miejscu na drodze rozegrała się ta scena? Z pomocą przyszedł jeden szczegół, widoczny zarówno na zdjęciu z uchodźcami, jak i na fotoplanie: hałda, czy też sterta cegieł, ustawiona na kierunku wschód-zachód przed zabudowaniami cegielni, zasłaniająca fragment bazy komina.
Poprowadziłem odcinek między krawędzią bazy a końcówką hałdy/sterty, żeby przeciąć drogę w miejscu, w którym stał fotograf.
Pozostało wyznaczyć obszar widoczny na zdjęciu, na podstawie detali widocznych na krawędziach zdjęcia:
Wynika z niego, że na zdjęciu powinno być widać liczne zabudowania Ochoty: zajezdnię tramwajową, perspektywę ulicy Szczęśliwickiej, fragment ulicy Opaczewskiej, fragment ulicy Bema… Dlaczego zatem tych miejsc nie ma w kadrze? Można przypuszczać, że fotograf stał w miejscu położonym dość nisko, przez co duża część zabudowy została zasłonięta przez ukształtowanie terenu. Mimo tego powinno dać się zobaczyć róg ulic Szczęśliwickiej i Opaczewskiej z wysoką narożną kamienicą. Nie dawało mi to spokoju, więc postanowiłem sprawdzić, czy rzeczywiście ich nie widać. Poprowadziłem odcinek między fotografem a kominem i wydłużyłem go na północ, żeby zobaczyć co dokładnie zasłania komin i hałda:
Okazało się, że z tego miejsca fotograf wciąż powinien widzieć najwyższe budynki na rogu Szczęśliwickiej i Opaczewskiej. Rzut okiem na zdjęcie z uchodźcami pozwolił przekonać się, że rzeczywiście w tym miejscu znajdują się jakieś budynki.
Niestety jakość zdjęcia dostępnego na stronie internetowej ECPAD była zbyt niska, żeby móc rozpoznać poszczególne budynki. Dlatego zdecydowałem się nawiązać kontakt z francuskim archiwum i zamówić skan w wyższej rozdzielczości. Po otrzymaniu skanu wznowiłem analizę i dość szybko przekonałem się, że większość zabudowań które wcześniej brałem za ulicę Opaczewską, jest znacznie bliżej – prawdopodobnie są to obiekty znajdujące się w niewielkiej odległości od egielni. Jeśli chodzi o budynki przy Opaczewskiej – ze względu na to, że fotograf znajduje się stosunkowo nisko – na zdjęciu widzimy tylko ich górne kondygnacje:
Jasny budynek to kamienica Ćwikiela przy skrzyżowaniu Szczęśliwickiej z Opaczewską, a jej nieregularny kształt świadczy o tym, że w momencie wykonania zdjęcia jej zachodnie skrzydło było już zniszczone. Zatem zdjęcie musiało zostać wykonane po 25 września, kiedy to skrzydło zawaliło się w wyniku bombardowania. Budynek sąsiedni to kamienica Banasiaków pod adresem Opaczewska 56 (współcześnie 38), której budowę rozpoczęto w 1939 roku. Do wybuchu wojny powstał jedynie żelbetowy szkielet i ceglane wypełnienia trzech dolnych kondygnacji.
Na poniższym zbliżeniu zaznaczyłem kamienice Ćwikiela (na pomarańczowo) i Banasiaków (na żółto). Spokoju nie dawał mi jednak komino-podobny kształt górujący nad kamienicą Banasiaków:
Czy mógł to być kolejny komin? Nie byłem w stanie odnaleźć wtedy żadnego tak wysokiego obiektu na fotoplanie z 1939 roku. Kilka dni później, przeglądając zdjęcia z Opaczewskiej, przypadkiem dostrzegłem na jednym z nich analogiczny kształt:
Kształtem tym okazało się być rusztowanie na konstrukcji kamienicy Banasiaków przy Opaczewskiej 56:
Na powyższym zdjęciu rusztowanie to wygląda dość niepozornie, jednak trzeba pamiętać, że na fotografii z ECPAD proporcje są zaburzone, ze względu na to że widzimy wyłącznie górne kondygnacje budynków. Spójrzmy jeszcze na tę samą scenę z oddali:
Powyższe zestawienie utwierdziło mnie w przekonaniu, że to właśnie kamienice Ćwikiela i Banasiaków widoczne są obok komina cegielni na zdjęciu z uchodźcami.
Na skanie w wyższej rozdzielczości, które otrzymałem z francuskiego archiwum, zidentyfikowałem również trakcję kolejki EKD:
Kolejka EKD biegła wzdłuż ulicy Szczęśliwickiej i jest wielce prawdopodobne, że słupy jej trakcji były z tego miejsca widoczne:
Tym samym udało mi się potwierdzić, że to właśnie tutaj rozegrała się scena z uchodźcami w 1939 roku. Dziś to miejsce znajduje się w okolicach ogrodzenia prywatnej posesji, co można zobaczyć na ortofotomapie z 2018 roku:
Jeśli cofniemy się w czasie, to zobaczymy że okoliczna zabudowa zmieniała się dość dynamicznie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat i jeszcze w 1987 roku, wytypowane miejsce leżało na drodze:
Droga ta była przedłużeniem ulicy Bielskiej, która dziś kończy się ślepo kilkadziesiąt metrów stąd. Miejsce, w którym 80 lat temu grupa ludzi opuszczała Warszawę, dzisiaj wygląda tak:
Jako ciekawostkę załączam też ortofotomapę z 2018 roku z zaznaczonym obszarem znajdującym się w kadrze zdjęcia z ECPAD i zdjęcia z Fotopolski. Dzięki takiemu zestawieniu łatwiej uzmysłowić sobie, skąd dokładnie wykonano te zdjęcia i jak są one usytuowane względem siebie:
Źródła:
- Zdjęcie uchodźców opuszczających Warszawę we wrześniu 1939 roku; Copyright © Unknown photographer/ECPAD/Defense
- Galeria ze zdjęciem z uchodźcami
- Zdjęcie ulicy Grójeckiej we wrześniu 1939 roku; Fotopolska
- Zdjęcie niemieckich żołnierzy przy szczęśliwickiej cegielni; Der große deutsche Feldzug gegen Polen, Wiedeń, 1940
- Zdjęcie niemieckich oficerów na Szczęśliwicach; Fotopolska
- Zdjęcie zajezdni tramwajowej „Rakowiec”; Fotopolska
- Zdjęcie kamienic przy ulicy Opaczewskiej, wykonane z terenu cegielni; Pancerne Wraki ’39
- Zdjęcie kamienice Ćwikiela i Banasiaków przy Opaczewskiej; Pancerne Wraki ’39
- Plan ze szczęśliwickimi gliniankami; Wojskowy Instytut Geograficzny, 1931
- Zdjęcie lotnicze z 1939 roku; Bildplan Warschau 1939, Archiwum Państwowe w Warszawie
- Zdjęcie lotnicze z 1944 roku; GX-11576-SK – N52E20-372 – Nr 212; The National Archives at College Park, Maryland, USA
- Ortofotomapy na stronach Urzędu Miasta Warszawy, lata 1935, 1945, 1987, 1994, 2015, 2018; Warszawa Historyczna
- Informacje o kamienicy Banasiaków; Atlas dawnej architektury ulic i placów Warszawy tom XV, Jarosław Zieliński, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Warszawa 2012
- Kalkulator wysokości Słońca na niebie: SunPosition.info
Niesamowita praca detektywistyczna. Przeczytałam z zapartym tchem. Zdjęcie jest mi bliskie, bo mieszkam na Ochocie.
Świetna robota. Też mieszkam na Szczęśliwicach całe życie, więc znam okolice od dzieciaka. Ja również uwielbiam stare zdjęcia Ochoty i okolic. Często też szukam położenia miejsc ze starych zdjęć, ale to co Pan robi zasługuje na ogromne uznanie ! Pozdrawiam gorąco i czekam na więcej !
Genialne! Jestem pod wrażeniem Pana determinacji i rozszyfrowania moich okolic!
Duże uznanie dla Pana pracy i determinacji. Przeczytalam z zainteresowaniem. Ochota i jej dzieje są mi bliskie. Na Opaczewskiej (obecnie Banacha) w sąsiedztwie Wolnej Wszechnicy przed wojną do 5 sierpnia 1944 mieszkali moi przodkowie od strony mamy. Żyje jeszcze moja 98-letnia ciocia, która doskonale pamięta tamte czasy. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszych badaniach.
Takie publikacje przywracają wiarę w człowieka
Świetne! Tym bardziej z perspektywy mieszkanki Ochoty! Gratuluje! Rewelacyjna praca!
Niesamowitej robota!
Zdjęcie nie jest ważne. a o całej okupacji niemieckiej zapomniałem ,kiedy czytam pana tekst z przeprowadzonego dochodzenia. Mogę tylko podziwiać Gratulować i z podziękowaniem uścisnąć dłoń.
Imponujące śledztwo. Dziękuję za ciężką i niezwykle wartościową pracę, dzięki której przechadzanie się ochockimi ulicami przysparza wiele refleksji.