Zbyszko Siemaszko zrobił w 1958 roku takie zdjęcie:

Ulica Grójecka przy skrzyżowaniu z ulicą Nowoopaczewską, rok 1958 (NAC).

 

Patrzymy na skrzyżowanie ulic Grójeckiej i Nowoopaczewskiej (obecnie Bitwy Warszawskiej 1920 roku). Zdjęcie to pojawiało się już wiele razy na różnych grupach internetowych, sporo na jego temat napisano. Mnie natomiast od jakiegoś czasu nurtował jeden szczegół widoczny w kadrze. Po lewej stronie widzimy budynek przypominający sklep, obok niego kiosk, a przed kioskiem drewniany krzyż.

Drewniany krzyż na zdjęciu Zbyszka Siemaszki.

 

Na belce pionowej widnieje napis WOJNY ZACHOWAJ NAS PANIE. Widzimy też figurę Chrystusa, a całość otoczona jest drewnianym płotkiem. Krzyż jest dość wysoki, gdyby mężczyzna stojący obok kiosku mierzył 160 cm, sam krzyż miałby około 5 metrów wysokości.

Drewniany krzyż z takim samym napisem znajduje się dziś w parafii NMP Królowej Świata przy ulicy Opaczewskiej. Na stronie parafii możemy przeczytać, że krzyż ten pochodzi z 1904 roku. I rzeczywiście widnieje na nim taka data. Ponadto przeczytać można inskrypcję: OD POWIETRZA GŁODU OGNIA WOJNY ZACHOWAJ NAS PANIE. Nie ma na nim figury Chrystusa, jest też niższy od tego ze zdjęcia Siemaszki o jakiś metr. Można jednak przypuszczać, że to właśnie krzyż ze zdjęcia Siemaszki znajduje się dziś w ogródku kościoła przy Opaczewskiej.

 

Wróćmy jednak na skrzyżowanie Grójeckiej z Nowoopaczewską. To samo miejsce 15 lat wcześniej wyglądało tak:

Grójecka, w okolicach skrzyżowania z Opaczewską, rok 1943 (eBay).

 

Nie było jeszcze wtedy ulicy Nowoopaczewskiej, ale stał już w tym miejscu krzyż wraz z płotkiem. Czy jednak był to ten sam krzyż? Z poniższego zestawienia widać, że był wyższy:

Trudno to dokładnie oszacować, ale gdyby skrzydło bramy w budynku obok miało 2 metry wysokości, to krzyż mierzyłby około 6 metrów – czyli byłby o metr wyższy niż ten z 1958 roku. Niestety jakość zdjęcia z lat czterdziestych jest dużo niższa niż jakość zdjęcia Siemaszki, więc nie jestem w stanie stwierdzić, czy na krzyżu istnieje jakikolwiek napis. Widać natomiast, że krzyż różni się kształtem od tego ze zdjęcia Siemaszki (pojawiają się drewniane ukośne podpórki ramion). Nie ma też na nim figury Chrystusa (albo jest mniej widoczna).

Cofnijmy się o kolejne 4 lata. Tym razem patrzymy na wschodnią stronę Grójeckiej:

Skrzyżowanie Grójeckiej i Opaczewskiej, październik 1939 roku (Fotopolska).

 

Drewniany krzyż wciąż tutaj stoi. Wyglądem i wysokością pasuje do tego widocznego na zdjęciu z 1943 roku.

Znajduję go też na zdjęciach z września 1939 r. Tutaj, podczas niemieckiego natarcia:

Niemieckie natarcie na Grójeckiej, 9 września 1939 roku.

 

Drewniany krzyż w tym miejscu pojawia się na wielu niemieckich zdjęciach z września. Jeśli data wyryta na pionowej belce jest prawdziwa, powinienem być w stanie odnaleźć go na starszych fotografiach.

Tak się składa, że jedno z najbardziej rozpoznawalnych zdjęć Ochoty wykonano właśnie tutaj, 11 lat przed wybuchem wojny.

Aleja Grójecka w roku 1928, widok na południe (NAC). Powiększony fragment krzyża oraz latarenka adresowa z numerem 100.

 

I na tym zdjęciu widzimy drewniany krzyż. Jaką ma wysokość? Zaimprowizujmy – jeżeli brama domu z latarenką ma około dwóch metrów, krzyż ma około sześciu, co zgadzałoby się z obserwacjami z poprzednich zdjęć. Oznaczałoby to po prostu, że do wybuchu wojny konstrukcja posiadała wysokość sześciu metrów, a między 1943 a 1958 rokiem wysokość ta zmniejszyła się o około 1 metr. Wyobraźnia podpowiada, że mogło się to wydarzyć na przykład w czasie Powstania Warszawskiego. Być może również wtedy krzyż utracił ukośne podpórki ramion. Kolejne skrócenie krzyża musiało mieć miejsce, kiedy był on przenoszony do ogródka kościoła przy ulicy Opaczewskiej. Ponadto na tym zdjęciu widzimy również półokrągłe zadaszenie, którego nie ma na późniejszych zdjęciach. Jednak daje się zauważyć drewniane podpórki ramion krzyża, które widać na zdjęciach z lat trzydziestych i czterdziestych – ale już nie na zdjęciu z 1958 roku.

Jeszcze jedno zdjęcie z 1928 roku, na którym widzimy ten sam krzyż:

Rajd żołnierzy 1 Pułku Szwoleżerów do Morskiego Oka (drugi z prawej płk Bolesław Wieniawa-Długoszowski), rok 1928 (NAC).

 

Niestety nie dysponuję zdjęciem wcześniejszym. Spróbujmy zatem sięgnąć do zdjęcia tego samego miejsca, jednak późniejszego niż to z 1958 roku.

Poniższe zdjęcie zostało wykonane około 1960 roku.

Skrzyżowanie Grójeckiej i Opaczewskiej około roku 1960.

 

Widzimy ulicę Opaczewską (po lewej) i Nowoopaczewską (po prawej). Drewniany krzyż powinien znajdować się między nimi, jednak go tutaj nie ma. Można zatem wnioskować, że przeniesienie do kościoła przy Opaczewskiej miało miejsce na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku.

Na tym w zasadzie mógłbym poprzestać. Jednak jedna rzecz przez dłuższy czas nie dawała mi spokoju. Kiedy oglądałem węgierski film Áll a bál, moją uwagę zwróciła kapliczka która pojawia się w okolicach skrzyżowania Grójeckiej i Opaczewskiej. Opisywałem ją jakiś czas temu tutaj.

Kapliczka ta znajdowała się na południe od Opaczewskiej, na chodniku tuż przy jezdni ulicy Grójeckiej. Co ciekawe, wewnątrz parkanu również znajdował się drewniany krzyż.

Krzyż ten był znacznie niższy niż ten, który dotychczas analizowałem. Trudno dokładnie stwierdzić jaką miał wysokość, ale wydaje się że nie był wyższy niż 3 metry. Miał też zadaszenie oraz figurę Chrystusa, których w tym czasie nie posiadał krzyż z 1904 roku.

Analizując jedno z ujęć węgierskiego filmu klatka po klatce, udało mi się w miarę dokładnie wyznaczyć obszar w którym znajdowała się ta kapliczka.

Obszar ten jest oddalony od miejsca, w którym stał krzyż ze zdjęcia Siemaszki o jakieś 80 metrów. Znajdował się na posesji o numerze 104, podczas gdy krzyż z 1904 roku zlokalizowany był w okolicach budynku o numerze 100. Istniały zatem dwa krzyże przy skrzyżowaniu ulic Grójeckiej i Opaczewskiej.

Poza węgierskim filmem, natrafiłem tylko na jeden ślad po opisywanej kapliczce. To kadr z filmu Początek opartego na niemieckiej kronice filmowej z czasów wojny:

Zniszczona kapliczka na posesji Grójecka 104, wrzesień 1939 roku.

 

Na podstawie tego kadru można wnioskować, że kapliczka wraz z krzyżem została we wrześniu całkowicie zniszczona, a wojnę przetrwał jedynie krzyż z 1904 roku. Na żadnym z późniejszych zdjęć tego miejsca nie ma śladu po kapliczce ani otaczającym ją płotku. Na węgierskim filmie za kapliczką znajduje się także drewniany kiosk – również nie do odnalezienia na żadnym z późniejszych zdjęć, do których dotarłem. Domyślam się, że mógł zostać rozebrany w pierwszych dniach września przez polskich żołnierzy, gdyż tuż za nim znajdowała się linia polskich okopów.

Miejsce, w którym znajdowała się wspomniana kapliczka, na niemieckich zdjęciach z 1939 roku wygląda tak:

 

 


Okazuje się więc, że w niewielkiej odległości od siebie istniały przed wojną dwa całkiem podobne krzyże. Jeden nie przetrwał wrześniowych walk o Warszawę, drugi miał więcej szczęścia – i chociaż utracił część dekoracji i dwa metry ze swej wysokości, oraz zmienił lokalizację, istnieje do dziś. Oto animacja przedstawiająca pierwotne umiejscowienie obydwu krzyży na ortofotomapie z 1945 i 2018 roku. Krzyż z 1904 roku oznaczyłem kolorem cyjan, ten zniszczony we wrześniu 1939 roku oznaczyłem kolorem magenta.


Podziękowania dla Fryderyka Macieja Rzymowskiego, który podesłał zdjęcie z rajdu 1 Pułku Szwoleżerów z 1928 roku.


Źródła:

Tags:

5 Comments

  1. Czyli krzyż zniszczony w 1939 był mniej więcej gdzie teraz jeden z pomników „barykada września” jak widzę. Może coś będzie w początkach tych pomników o krzyżu? Chociaż wątpię…

  2. Dziękuję autorowi za opracowanie, gratuluję dociekliwości i staranności w rozwiązaniu wydawałoby się błahej sprawy ale ważnej dla ludzi od urodzenia związanych z powojenną Opaczewską 🙂

Skomentuj Mirek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *